Kradzież internetowa

Sprawa może jest i błaha ale dotyczy osoby znanej w Groszowicach, osoby z wyższym wykształceniem a na dodatek nauczyciela języka niemieckiego w naszej szkole podstawowej czyli Marcina Gambca a więc osoby od której powinno się więcej wymagać aniżeli od zwykłego mieszkańca Groszowic. Otóż 17 maja 2014 roku, szukając materiałów dotyczących naszego poprzedniego proboszcza, ks. Wojciecha Skrobocza, przypadkowo wszedłem na prywatną stronę Marcina Gambca, gdyż tak mnie ukierunkował „wujek” Google informując iż znajdują się tam również materiały dotyczące ks. Skrobocza. Kiedy na nią wszedłem, okazało się iż jest tam wzmianka o 10-tej rocznicy śmierci poprzedniego proboszcza a pod nią zdjęcie, które ... zostało bez zgody ściągnięte ze strony parafialnej, na której materiały stanowią własność parafii i moją. Dla porównania przedstawiam oba zdjęcia: po lewej zdjęcie ze strony Marcina Gambca a po prawej, zdjęcie ze strony parafialnej.

ks skrobocz (12 kB)     ks skrobocz a (12 kB)

Wiem, że internet jest globalną wioską i można tam znaleźć prawie wszystko ale nie upoważnia to do bezkarnego ściągania zawartych na stronach www materiałów czy zdjęć a szczególnie wówczas kiedy na dole strony, czyli w stopce jest wyraźne zastrzeżenie. Wystarczyło pod zdjęciem podać źródło, skąd to zdjęcie pochodzi i byłoby po krzyku. Ale niestety Marcin Gambiec nie nauczył się jeszcze albo nie chce się nauczyć pewnych zasad obowiązujących w sieci. W związku z tym napisałem do niego maila, którego treść przedstawiam w całości:
Witam!
Jakim prawem, bez uprzedniej zgody zamieszczasz na swojej stronie zdjęcie ks. Wojciecha Skrobocza, pochodzące ze strony parafialnej? Czyżbyś nie rozumiał znaczenia słów zamieszczonych w stopce strony - All Rights Reserved?
Wiesław Długosz
Na odpowiedź nie czekałem długo a brzmi ona następująco:
Witam serdecznie
Nie przypominam sobie, żebyśmy przeszli na drugą osobę.
Z serdecznymi pozdrowieniami w podziękowaniu za obecność na swojej stronie :)
Marcin Gambiec

A więc buta i jeszcze raz buta. Wstyd, że osoba, która uczy dzieci w szkole, nie dość, że postępuje amoralnie to nie potrafi się do tego przyznać.

Za chwilę zdjęcie z prywatnej strony Marcina Gambca zostało ściągnięte z następującym dopiskiem: Zdjęcie księdza pochodzące ze strony http://www.parafiagroszowice.pl usunięte na prośbę radnego parafii Wiesława Długosza, który sobie nie życzy.

Chyba jednak Marcin Gambiec nie zrozumiał wszystkiego do końca, bowiem nie chodzi o to, że sobie nie życzę aby zdjęcie poprzedniego Proboszcza znajdowało się na tej stronie ale ma to się odbywać w cywilizowany sposób. A dotyczy to wszystkich materiałów znajdujących się w internecie.





Zamknij okno